05 października 2020

Miłość, nienawiść. Dzieli je taka cienka linia

Aurelie Rose de Foix 
SZERMIERKA | NAUKA SAMOKONTROLI | ŁUCZNICTWO | JOGA I MEDYTACJA | JĘZYKI OBCE | JUNIPER | URODZONA 31 PAŹDZIERNIKA 2002
Delikatnie otwiera drewniane pudełko, z którego wyciąga jedyną fotografię, która przedstawia jej zmarłą matkę. Spogląda uważnie na kobietę, która dała jej życie, a potem zostawiła ją i swojego męża samych, zdanych tylko na siebie. Widzi dokładnie to samo, hipnotyzujące spojrzenie ciemnych oczu. Widzi tą iskrę, która majaczyła w spojrzeniu jej matki. To właśnie ta iskra sprawiła, że jej ojciec zakochał się w ludzkiej dziewczynie, i choć jego klan sprzeciwiał się ich związkowi, on pozostał jej wierny mimo wszystko. Ma jej uśmiech, choć nie często gości on na ustach. Po ojcu zaś odziedziczyła zdolności magiczne, choć nie tak potężne jak on. Tak jak on, para się czarną magią.  Jest mieszańcem, nie czarownicą czystej krwi, nad czym momentami ubolewa. Stara się. Stara się jak może, aby być najlepsza, aby pokazać, że osoby jej pokrewne również mogą radzić sobie z magią bardzo dobrze. Jest momentami zbyt pewna siebie i lekkomyślna. Niczym kot chodzi własnymi drogami i ma własne zdanie, które ciężko jej zmienić. 

Dzień dobry, witamy się serdecznie z Aurelką. Zapraszamy na wątki i powiązania. Lubimy wszystko co szalone, dramatyczne i tym podobne :) Gdyby coś, zapraszam na maila: littl3paradise@gmail.com

8 komentarzy:

  1. [Witam drugą czarownicę, no, prawie drugą czarownicę. Chcecie może, żebyśmy z Sol nieco podokuczały Aurelii za bycie mieszańcem? Możliwe, że później szybko odpuścimy złośliwości, ale tak myślę, że Solene ma wpojone w krew wielopokoleniowe tradycje rodzinne i musiałaby trochę popatrzeć z góry, ale obiecuje, że nie jest taka okropna na jaką próbuje się kreować. ]

    Sol

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. [Witam i ja naszą drugą, aczkolwiek mieszaną czarownicę!

    Zachęciło mnie najbardziej stwierdzenie, że cytuję: [...]"lubicie wszystko, co szalone, dramatyczne [...]". Od tego tu jestem razem z moim paniczem, ażeby zamącić w głowach, oderwać od zmysłów, a na koniec uwieść podczas klasycznego walca z mrocznymi tonami w pięknej sali balowej. Nie mam pojęcia w jakim typie mężczyzn gustuje twoja panna o francusko brzmiącym nazwisku, ale z moim Tancerzem może mieć szansę na coś całkiem ekscytującego. Co o tym sądzisz? Może masz jakieś pomysły jak wytrącić życie Aurelie z równowagi, a ja przypadkiem mogłabym pomóc?
    Zapraszam do nas ^^]

    ❤C.L.W❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. [ A więc w końcu mogę powitać piękną panią wiedźmę! Nasi państwo mogą się kojarzyć z zajęć z języków obcych, ale możemy też pomyśleć nad czymś konkretniejszym jeśli masz ochotę :D Dante ostatecznie może okazać się trochę mniej przyjemny w jej przypadku, bo jest tylko w połowie czarownicą, a jakoś tak się składa, że za ludźmi niezbyt przepada ;)
    Fajnie napisana karta, śliczne zdjęcie + jestem zakochana w imieniu. Baw się dobrze! Życzę miłego pisania :) ]

    Dante

    OdpowiedzUsuń
  6. [ Może Aurelie będzie kombinować coś z jakimś niełatwym zaklęciem, czego przez przypadek będzie świadkiem Dante, który nie omieszka rzucić jakiegoś uszczypliwego komentarza w jej stronę? Nękanie innych to w końcu jego domena od jakiegoś czasu :D
    Albo ktoś ją podpuści, że do jakiegoś czegoś, czaru czy mikstury potrzebuje czegoś od upadłego? Dante na pewno miałby ciekawą minę gdyby podeszła do niego i wypaliła, że coś od niego chce ;P
    Ewentualnie Aurelie może być świadkiem jakiegoś nieprzyjemnego zdarzenia z udziałem Dantego lub odwrotnie...
    Może tobie też chodzi coś po głowie? :D ]

    Dante

    OdpowiedzUsuń
  7. [Też się zastanawiam, haha. :D Tak jak kilka miesięcy temu znalazłam jego Instagram, tak ciężko z niego momentami wyjść. :D Mają razem szermierkę, więc można coś z tym myśleć. Castiel raczej by się nie przejmował tym, że jest mieszańcem, bo by nie brał jej jako ewentualnie zagrożenie. Albo nad czymś innym pomyśleć. :)]

    Castiel Blythe

    OdpowiedzUsuń
  8. [Nie ma sprawy ^^, polecam go jako mentora nawet! <3 Problem wstępny polega na tym, że najpierw jednak trzeba zasłużyć, żeby być jego uczniem, a dodatkowo mieć twardy tyłek... Bo jest strasznie wymagający i sarkastyczny.]

    Warrenowie

    OdpowiedzUsuń